Sprawy rozwodowe dosyć często wymagają przeprowadzenia postępowania dowodowego. W takim przypadku udział świadków jest w zasadzie formalnością. Czasami niestety okazuje się, że część z nich składa nieprawdziwe oświadczenia – czy można wówczas z tym coś zrobić?
Postępowanie dowodowe podczas rozwodu
Zacznijmy od tego, że udział świadków w sprawie rozwodowej nie jest bezwzględnie konieczny. Decyzja w tym zakresie należy ostatecznie do sądu, jednak ogromne znaczenie mają wnioski stron postępowania. Świadkowie należą do charakterystycznego elementu postępowania dowodowego każdego postępowania sądowego (cywilnego, karnego i administracyjnego) – sprawy o rozwód nie są tutaj żadnym wyjątkiem.
Postępowanie dowodowe pojawi się w zasadzie tylko wtedy, gdy chociażby jedna ze stron żąda orzeczenia winy za rozkład pożycia małżeńskiego i powoła się na konieczność przeprowadzenia oznaczonych przez siebie dowodów. Jednym ze środków dowodowych są wspomniane wcześniej zeznania świadków.
W rzeczywistości każda ze stron może wnioskować o udział nieograniczonej liczby świadków w danej sprawie. W praktyce prawo to zostaje ograniczone do liczby kilku takich osób – zbyt duża ich ilość mogłaby znacząco wydłużyć sprawę sądową, która trwałaby co najmniej kilka lat. Oczywiście sąd samodzielnie decyduje, których świadków powoła do sprawy, a którzy mogą być pominięci – warto więc wybrać takie osoby, które rzeczywiście mogą pomóc w obronie naszego stanowiska w sprawie.
Zeznania świadków
Informacje składane przez świadków przed sądem określane są mianem zeznań. Oczywiście wszystko co powie taka osoba powinno być w pełni zgodne z prawdą. Kłamstwo przed sądem oznacza odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 Kodeksu karnego.
Zgodnie z tą regulacją – kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Pamiętajmy, że jeżeli sprawca takiego czynu zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Warunkiem odpowiedzialności jest, aby przyjmujący zeznanie, działając w zakresie swoich uprawnień, uprzedził zeznającego o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie lub odebrał od niego przyrzeczenie.
Fałszywi świadkowie na sprawie rozwodowej
Strona, która chce uzyskać dla siebie najkorzystniejszy wyrok rozwodowy, a nie ma ku temu żadnych podstaw, zazwyczaj próbuje naciągać rzeczywistość. W takim wypadku albo podkoloryzuje pewne fakty (względnie kłamie na ich temat), albo też korzysta z pomocy fałszywych świadków.
Nierzadkie są sytuacje, w których do udziału w toczącym się postępowaniu wynajmowani są całkowicie obcy świadkowie, niemający nic wspólnego ze sprawą i nie znający stron postępowania. Przykładem niech będą osoby, które wcielają się w rolę kochanków drugiego małżonka, mający jakoby potwierdzić jego zdradę małżeńską, a tym samym winę za rozkład pożycia. Bardzo często takie osoby działają za odpowiednim wynagrodzeniem. Takie działania są oczywiście nie tylko nieetyczne, ale również i sprzeczne z obowiązującym prawem.
Jeśli w toku sprawy rozwodowej dojdzie do ww. sytuacji, strona przeciwko której kierowane są fałszywe zeznania, powinna jak najszybciej podnieść zarzut kłamstwa. Przestępstwo określone w art. 233 KK jest ścigane z urzędu, wystarczy więc, że sąd otrzyma informację od jednej ze stron, że świadek składający zeznania kłamie – w tej sytuacji postępowanie karne zostaje wszczęte z urzędu i toczy się niezależnie od sprawy rozwodowej.
W praktyce udowodnienie kłamstwa po stronie świadka może być niekiedy bardzo problematyczne. Chodzi bowiem o to, że takie osoby zostają nie tylko przekupione przez jedną ze stron, ale także dobrze poinformowane o tym jaką rolę mają grać przed sądem. Strona niesłusznie oskarżona o działania lub zaniechania, których się nie dopuściła ma utrudnione pole manewru – może jednak twierdzić, że nie zna danej osoby, a historie przez nią opowiadane nie znajdują żadnego pokrycia w rzeczywistości. Najlepszym rozwiązaniem jest tutaj tzw. kontrświadek, który zezna na korzyść oskarżanego (względnie posiadanie dowodu innego rodzaju ukazującego fałszywe zeznania świadka).
Podstawa prawna:
- Art. 233 KK
Patron merytoryczny artykułu:
Adwokat Kraków dr Aleksandra Rychlewska-Hotel
Adwokat Prawo Karne • kancelaria Kraków
Rynek Dębnicki 6/3a,
30-319 Kraków
+48 12 307 21 26
https://www.karh.pl/
[email protected]